Dziś rano pierwszy zabieg - jakuzzi. To jest takie kąpielowe pomieszczenie, prysznice, przebieralnia, no i takie urządzenie jak wszędzie, dość duże, chyba na cztery osoby. Ostatnio jak byłam z Krzyśkiem to byliśmy rozpasani, tylko we dwoje i na golasa, ale teraz jestem sama więc zabrałam kostium. Generalnie nie lubię mężczyzn, których nie znam (dziwne, wiem). A mężczyzn silnych i pewnych siebie po prostu się boję (nie wiem dlaczego - zaczynam podejrzewać u siebie fobię). U mężczyzn natomiast nie znoszę arogancji, bezczelności, kłamania i narcyzmu. Aha! I jeszcze braku zdecydowania - tzw. ciepłe kluchy. Dziś też Cię kocham. Autor: Klarka Mrozek o 10:26:00. Wyślij pocztą e-mail Wrzuć na bloga Udostępnij w usłudze Twitter Udostępnij w usłudze Facebook Kochanie i dzielenie miłości na miliardy to strata czasu, wystarczy kochać samego siebie, a reszta…? Każdego ranka mówię do mojej połowicy; „dziś też cię kocham”. Gdzieś to słyszałem już Ja pewnie też umrę w smutku żałując, że trudne tematy pomijałem milczeniem, że nie zrobiłem anakondy ze sznurówki, że… 8.tak poza najbliższymi?jest ktoś taki daleko,komu nie wypada powiedzieć tego,ale każda myśl, wspomnienie to jest takie"dziś też cię kocham" i może naiwnie myślę,że to jest takie błogosławieństwo dla tej osoby i ciebie też Klarko dziś kocham :* Odpowiedz Usuń Dziś gościmy dużą grupę seniorów z drugiego końca kraju. Z grupami jest tak, że wszyscy przeważnie trzymają się programu i o jednej porze schodzą na śniadanie (niektórzy za nic w świecie nie wsiądą do windy, wtedy mówię, że podziwiam ich kondycję bo to jednak kilka pięter) a po śniadaniu szybciutko do autokaru i w zzGJ2. Jeśli nie Ty , to kto ? Jeśli nie dziś , to kiedy ? ♥ Obecnie to nawet w pokoju , mam mniejszy bałagan niż w mojej głowie .. Uciekanie od problemów to wyścig , którego nigdy nie wygrasz .. Choć życie jest krótkie bywa chwilami piękne . ♥ Osoba , która upadła i podniosła się jest o wiele silniejsza od tej , która nigdy nie upadła .. Nie musicie o mnie pamiętać , tylko nie przypominajcie sobie o mnie , gdy znajdziecie się w potrzebie .. Odległość nie znaczy nic , kiedy ktoś znaczy dla Ciebie wszystko .. Wspomnienia mają to do siebie , że chcesz czy nie i tak wracają .. Nigdy nie zapominaj trzech typów ludzi w swoim życiu , tych którzy pomogli ci w trudnych chwilach , tych którzy cię w nich zostawili oraz tych , którzy cię w nie wpakowali . Słyszałem jak opowiadasz o mnie swoim koleżankom - że nic nie umiem sam zrobić i się męczysz bo wymagam bezustannej opieki. Ale ilekroć chciałem sam zjeść, wyrywałaś mi z ręki łyżkę i karmiłaś mnie, myłaś mnie choć chciałem się myć sam tyle, że ja chlapałem w łazience, a Ty nie. Robiłaś wszystko szybciej i lepiej, a ja byłem niezgrabny i nie szło mi tak dobrze. Ile razy ktoś mnie o coś pytał odpowiadałaś za mnie. Czasem mnie to dziwiło bo miałem powiedzieć co innego, a czasem dziwiło to ludzi bo myśleli, że ja nie umiem mówić. W szkole było jeszcze gorzej - odprowadzałaś mnie i czekałaś na korytarzu albo pod szkołą, wchodziłaś w trakcie lekcji i pytałaś czy może chcę jeść albo pić albo iść do ubikacji. Koledzy się ze mnie śmiali i ciągle się z nimi biłem. Aż urodził się mój brat i nagle przestałem być dla Ciebie ważny. Teraz liczy się tylko on - najpierw nie mogłem podejść do łóżeczka, potem zabroniłaś mi wchodzić do pokoju bo w szkole są zarazki i mógłbym go zarazić. Szybko rósł i wszystkim opowiadałaś jaki jest mądry i grzeczny i ja też byłem dumny, że mam takiego brata. On już ma trzy lata, a Ty nadal nie pozwalasz mi się z nim bawić. Muszę za to jeść rzeczy które lubi on i spać w kuchni, bo wstaję rano do szkoły i bym was budził. Jesteś na mnie zła bo się źle uczę, ale mi nikt nie pomoże odrobić lekcji. Dlaczego powiedziałaś pani że jestem leniem i że mi sprawdzasz zeszyty? Mamo, Ty nawet nie wiesz jakie ja mam książki i o czym się uczymy. Odkąd jest Damian ani razu nie zajrzałaś do moich zeszytów. We wrześniu pójdę do nowej szkoły, może tam będzie mi łatwiej, może nie będziesz się musiała wstydzić, że się tak źle uczę, obiecuję Ci, nie przyniosę Ci wstydu, tak bardzo bym chciał żebyś się czasem do mnie uśmiechnęła. Dziś też Cię kocham mamusiu. Jedyna okazja, jak się chce komuś przypieprzyć to trzeba złapać osę, ubić a potem strzelić w pysk wroga i pokazać osę ze słowami - mogła cię użądlić! Krzysiek właśnie zrobił podobnie, chciał strącić osę z mojej kostki i wiadomo - osa na miazgę, żądło w skórze, opuchlizna jak bania i oskarżenia, chciałeś mnie zabić na trzy dni przed urlopem żeby mieć spokój, i teraz mnie musisz nosić ałała jak to boli lód mi przynieś ałała a miałam mieć takie fajne popołudnie itd. Wieczorem jak wylecą szerszenie przypieprzę mu szpadlem! Tak. Mamy i osy, i szerszenie. Złe ciągnie do złego!Za ten tekst dostałam bana na facebook. Ktoś zgłosił podżeganie do przemocy. OPIS Autorka ma wyjątkowo sprawne, by nie powiedzieć błyskotliwe pióro. Kilka słów wystarcza jej do przedstawienia nawet bardzo skomplikowanej sytuacji. Prawie tak, jak zdolny grafik, który paroma kreskami potrafi wykreować wyrafinowany obraz. Miniatury Klarki Mrozek to socjologia, obyczaje, nieco historii oraz przystępnie przekazana ambitna publicystyka. Stanisław Drewniak DODATKOWE INFORMACJEFormat:135x205 mmLiczba stron:214Oprawa:miękkaISBN-13:9788360732403Data wydania:27 styczeń 2011Numer katalogowy:152699Lista recenzji jest pustaDOSTAWADARMOWA dostawa powyżej 299 zł!Realizacja dostaw poprzez:OPINIE Zapytałam znajome mamy, jak ich maluchy wyrażają miłość. Ich odpowiedzi zwalają z nóg – wzruszają i śmieszą na przemian. Zapewniam was, niczego wspanialszego dziś nie przeczytacie. Szykujcie chusteczki!Nikt tak pięknie nie potrafi mówić o miłości jak dzieci. Nikt też nie potrafi nas lepiej jej uczyć. Miłości cierpliwej i niecierpliwej, bezgranicznej, nieodgadnionej, uskrzydlającej i wyczerpującej jednocześnie. „Zuziu, a co to za uczucie, jak wkoło tej dziewczynki jest tyle serduszek?” – zapytałam córkę przy oglądaniu książki. „Kochaność. Czyli jak się kogoś kocha”. Zuzia, 3 lata„Mamusiu, jesteś moją najukochańszą mamą, bo jesteś taka mięciutka! Tata też jest kochany, ale nie jest tak miękki!”Dziewczynka, 4 lataPo więcej zapraszam do skarbca prawdziwych miłosnych perełek!

dziś też cię kocham