By machy / Posted on 14:47:00 / 2 comments / Categories: Akcakoca , Amasra , Morze Czarne , podróże z dzieckiem , podróżowanie z dzieckiem , Sinop , Trabzon , Turcja , Wybrzeże Morza Czarnego Gór będzie w tej podróży pod dostatkiem, morze by się nam też jakieś choć na chwilę przydało – myśleliśmy planując trasę.
20 kwietnia Flota Czarnomorska podała, że ponad 20 jej okrętów wyszło w morze na ćwiczenia w północnej części Morza Czarnego. W ćwiczeniach biorą też udział samoloty szturmowe i obrona przeciwlotnicza z jednostek wchodzących w skład Południowego Okręgu Wojskowego. Wcześniej na Krym przerzucono ponad 50 samolotów z POW.
Rosja chce mieć taką samą broń, jak Ukraina. Do końca roku rosyjska Flota Czarnomorska dostanie 10 dronów morskich, ale tylko do testowania. Publikacja: 28.11.2023 16:19.
Obecnie statki, idące do portów znajdujących się nad Morzem Azowskim, które już opuściły Morze Czarne, są zatrzymywane przez rosyjskich strażników granicznych w Cieśninie Kerczeńskiej (zmierzające do Mariupola lub Berdiańska statki mogą tu stać bezczynnie od kilku godzin do trzech dni), potem są one powtórnie zatrzymywane na
W końcu Ukraina i Morze Czarne to tradycyjna strefa wpływów Turcji. Jeśli Ukraina przejdzie na stronę cywilizacji zachodniej, to będzie naturalnym rywalem Turcji w dziedzinie walki z Moskwą na tym obszarze. Jeśli na Ukrainie powiedzie się promoskiewski pucz. Pn, 29-11-2004 Forum: Świat - Dziwi mnie
Koniec porozumienia zbożowego? 17.07.2023. Rosja blokuje przedłużenie umowy dotyczącej eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne. Jej zakończenie miałoby poważne konsekwencje dla
qKwY3. Ukraina nie podpisze żadnego porozumienia z Rosją w sprawie odblokowania ukraińskich portów i umożliwienia eksportu zboża przez Morze Czarne – przekazał w piątek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. "Umowa zostanie zawarta wyłącznie z Turcją i ONZ" – napisał na Twitterze. W piątek w Stambule ma dojść do zawarcia porozumienia umożliwiającego odblokowanie eksportu ukraińskiego zboża przez porty Morza Czarnego. Biuro tureckiego prezydenta Recepa Erdogana zapowiedziało, że w ceremonii podpisania umowy weźmie udział sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. W stolicy Turcji jest już rosyjski minister obrony Siergiej Zełenskiego: Ukraina nie podpisze porozumienia z RosjąONZ i Turcja od dwóch miesięcy pracowały nad zawarciem "całościowego" porozumienia z Kijowem i Moskwą, które pozwoliłoby na wznowienie eksportu ukraińskiego zboża przez Morze Czarne i ułatwienie transportu zboża i nawozów z Rosji. W ubiegłym tygodniu w Stambule odbyły się pierwsze rozmowy dotyczące umowy. "Kijów weźmie na siebie zobowiązania tylko wobec Turcji i ONZ. Rosja podpisze identyczne porozumienie z Turcją i ONZ. Nie zgadzamy się na żadną eskortę statków przez rosyjskie okręty i obecność przedstawicieli Kremla w naszych portach. W przypadku prowokacji natychmiastowa odpowiedź środkami wojskowymi" – zadeklarował doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak."Gdyby zaszła potrzeba dokonania inspekcji statków transportowych, wszystkie takie działania będą realizowane przez wspólne zespoły na wodach terytorialnych Turcji" – dodał. Ukraina i Rosja są jednymi z największych na świecie producentów i eksporterów zbóż. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego eksport przez czarnomorskie porty tego kraju został zablokowany. W ukraińskich magazynach zalegają miliony ton zboża. Rosyjska blokada ukraińskiego eksportu przyczyniła się do wzrostu cen żywności na światowych rynkach i – w ocenie organizacji międzynarodowych – może doprowadzić do klęski głodu w wielu krajach Afryki i Bliskiego
Ukraina i Rosja doszły do porozumienia ws. eksportu zbóż drogą morską. Dokument kończący negocjacje w tej sprawie został podpisany w Turcji. Rosja i Ukraina podpisały w piątek 22 lipca umowę o ponownym otwarciu ukraińskich portów na Morzu Czarnym. Oba kraje ponownie będą mogły nim eksportować o tym, że Rosja i Ukraina kraje doszły do porozumienia, podały ONZ i Turcja. Ten drugi kraj był jednym z mediatorów w w piątek umowa została podpisana i przez Rosję i przez Ukrainę, jednak na osobnych dokumentach – Ukraina nie zgodziła się bowiem podpisać kontraktu bezpośrednio z Rosją. Obie strony zawarły natomiast umowę z ONZ i zażegnany?Podpisanie dokumentu budzi nadzieję, że złagodzony może być międzynarodowy kryzys żywnościowy. Problem z niedoborem żywności na świecie pogłębił się po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. To dlatego że oba kraje są jedynymi z największych eksporterów zboża, zwłaszcza pszenicy. Eksportują je do Afryki i na Bliski Wschód. I to do krajów, które w ogromnym stopniu polegają na eksporcie, aby zaspokoić potrzeby kanałem eksportu było dla Ukrainy właśnie Morze Czarne i transport drogą morską. Od początku wojny rosyjska blokada ukraińskich portów budziła ogromne obawy, że Ukrainie nie uda się wyeksportować zboża. To doprowadziłoby do katastrofy humanitarnej, której oznaki zresztą już się nawet otwarcie portów nie rozwiązuje wszystkich problemów. Rosyjskie działania zbrojne wobec celów cywilnych nadal zagrażają tegorocznym plonom w Ukrainie. Rosjanie ostrzeliwują i zaminowują pola oraz rozkradają eksporcie zboża z Ukrainy i Rosji więcej pisaliśmy w tych artykułach:Zboże, paliwa i groźba światowego głodu. Rosja używa ich jako broni w wojnie z Ukrainą, mówi szefowa KE [WIDEO]Na świecie zabraknie jedzenia. „Rosja kradnie zboże, niszczy magazyny żywności i blokuje porty”Europie nie grozi głód, ale to bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze. Wywiad z Januszem WojciechowskimTak wzrosły ceny pszenicy w Polsce. Wojna w Ukrainie to tylko jedna z przyczynRosjanie zablokowali Ukrainie dostęp do morza. To zagrożenie dla światowego handlu zbożemŚwiatu grożą najwyższe ceny zbóż od pół wieku, prognozuje Goldman SachsUrzędowe ceny chleba w Egipcie. Tak kraj próbuje się bronić przed skutkami wojny w Ukrainie
Ukraina od lat staje się atrakcyjnym miejscem na bardzo tani wypoczynek. Większość osób wybiera Lwów ale niektórzy turyści zastanawiają się czy na Ukrainie jest morze i można pojechać na wakacje na plaży. Czy Ukraina ma dostęp do morza? Sprawdźmy to!Jeśli planujecie wakacje nad morzem i nie stać Was na kurorty na południu Francji czy we Włoszech to Ukraina jest ciekawą opcją, którą można rozważyć. Ukraina ma oczywiście dostęp do morza. Jakie morze jest na Ukrainie? Ukraina ma dostęp do Morza Czarnego oraz do Morza Azowskiego. Morze Czarne to śródlądowe morze do którego wpada Dniestr i Dunaj. Nad Morzem Czarnym znajduje się niewiele znaczący na mapie kurortów europejskich kurort Odessa. Morze Azowskie to zaś część wschodząca w skład Morza Czarnego u wybrzeży Ukrainy i Rosji. Do Morza Azowskiego wpadają rzeki Don i Kubań, a jednym z najważniejszych portów jest Mariupol. Nie jest to jednak popularna miejsckówka turystyczna. Polecamy również:Warto przeczytać również:
3 sierpnia 2018 Ukraina nie należy do najczęściej odwiedzanych krajów świata, niemniej kierunki wschodnie mają obecnie coraz więcej zwolenników. Co roku przyjeżdża tu kilkanaście milionów turystów. Czy warto wybrać się w te strony? Co ciekawego można zobaczyć na Ukrainie? Ukraina – określana mianem „Spichlerza Europy”, „Bogini Wschodniej Europy” czy „Dzikiego Wschodu” – leży w Europie Wschodniej. Jest krajem stowarzyszonym z Unią Europejską oraz członkiem strefy wolnego handlu z UE. Jej stolicą jest Kijów. Jak dojechać na Ukrainę? Polacy chętnie wybierają autokar lub samochód, ale można też wybrać się samolotem. Bezpośredni lot na Ukrainę z Warszawy do Lwowa LOT-em trwa ok. 1 godziny – jest też opcja skorzystania z innych połączeń, np. przez Kijów, ale z przesiadką (wówczas na podróż trzeba przeznaczyć średnio ok. 4 godzin). Kiedy lecieć na Ukrainę? Wszystko zależy od indywidualnych preferencji odnośnie pogody, co z kolei determinuje sposób spędzania czasu. Większa część Ukrainy znajduje się pod wpływem klimatu umiarkowanego kontynentalnego, na Półwyspie Krymskim panuje klimat podzwrotnikowy morski. Na Ukrainie temperatury latem są zbliżone do temperatur w Polsce – jeśli wybieramy się nad Morze Czarne, warunki do plażowania są wtedy znakomite. Bezpieczeństwo na Ukrainie Czy na Ukrainie spędzimy bezpieczne wakacje? Nie są to nieuzasadnione obawy z uwagi na panującą w tym kraju sytuację. Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega przed pobytem w obwodach donieckim i łużańskim. Poza tymi obszarami stan bezpieczeństwa na Ukrainie uważany jest za zadowalający, w dużych miastach takich jak np. Kijów czy Lwów podróżni mogą się czuć bezpiecznie. Rzecz jasna muszą pilnować swoich rzeczy oraz pieniędzy i dokumentów. Ukraina – wiza Obywatele Polski wjeżdżają na Ukrainę na podstawie ważnego paszportu. Bez wizy wjazdowej Polacy mogą przebywać na terytorium tego kraju do 90 dni w ciągu 6 miesięcy. Dodatkowym wymogiem jest posiadanie odpowiednich środków finansowych na pokrycie kosztów pobytu. Na pierwszych pięć dni pobytu trzeba mieć ze sobą ponad 400 EUR na osobę. Jaką walutę zabrać na Ukrainę? Kilka słów na temat tego, jaką walutę zabrać na Ukrainę. Jednostką monetarną jest tutaj hrywna (1 UAH to ok. 0,14 zł – kurs z dnia 3 sierpnia 2018). Hrywny kupimy w polskich kantorach, aczkolwiek możemy też wziąć ze sobą euro lub dolary na wymianę. W wielu miejscach bez problemu zapłacimy kartą i dokonamy wypłaty z bankomatu. Co się zaś tyczy cen na Ukrainie, to ogólnie jest taniej niż w Polsce. Bywa, że w niektórych miejscach zapłacimy więcej, ale w ostatecznym rozrachunku Ukraina jest krajem przyjaznym dla polskich kieszeni. Zabytki na Ukrainie Na Ukrainie sporo jest zabytków i miejsc, które warto zobaczyć. Są wśród nich – Kijów – stolica kraju posiadająca status miasta wydzielonego, zobaczymy tu np. liczne kościoły, Ławrę Peczerską, Pałac Kłowski, Złotą Bramę, socrealistyczną zabudowę Chreszczatyku itp., – Czernihów – te leżące nad Desną miasto (od Kijowa oddalone o ok. 150 km) jest jednym z najstarszych miast Rusi Kijowskiej, znajdują się tu Sobór Przemienienia Pańskiego, XVIII-wieczny pałac arcybiskupi, cerkiew św. Paraskiewy itd., – Lwów – jedno z najchętniej odwiedzanych ukraińskich miast, leży nad Pełtwią, tutejsza starówka figuruje na liście UNESCO; w ramach ciekawostki warto wspomnieć, iż ponad połowa ukraińskich zabytków znajduje się właśnie we Lwowie, – pasmo Czarnohory – znajdujący się w tym rejonie pierwotny las bukowy wpisany został na listę UNESCO, – Kamieniec Podolski ze słynną twierdzą z XIV w., – Chersonez Taurydzki – ruiny tego starożytnego miasta greckiego (była to kolonia Miletu) są udostępnione zwiedzającym jako rezerwat; mianem Chersonezu Taurydzkiego określano w czasach antycznych Półwysep Krymski, – pałac Woronowca w miejscowości Ałupka, – Jałta – miasto o dużym znaczeniu historycznym odbyła się tutaj konferencja jałtańska, – zamek Jaskółcze Gniazdo w miejscowości Haspra, – wybrzeże Morza Azowskiego, – Odessa – ważny ośrodek na południu Ukrainy z imponującą liczbą zabytków; Filharmonia Miejska, Stara Giełda, Schody Potiomkinowskie, Pałac Woroncowów, Dom Mickiewicza, pałace (Olgi Potockiej, Aleksandra Potockiego, Szydłowskiego i inne), liczne świątynie etc. Podczas podróżowania po kraju z pewnością przyda się nam sieć w telefonie. Sprawdzonym sposobem na mobilny internet na Ukrainie jest zakup karty pre-paid, najlepiej od razu z doładowaniem (z jego zakupem może być problem). Zdecydowanie odradza się korzystanie z transmisji danych w telefonie, gdyż dostaniemy rachunek od operatora opiewający na wysoką kwotę. Kurorty na Ukrainie Do najpopularniejszych kurortów na Ukrainie zaliczają się: – Odessa – miasto nad Morzem Czarnym wyróżniające się piękną zabudową i posiadające znakomicie rozbudowaną infrastrukturę turystyczną, – Jałta na Półwyspie Krymskim słynąca ze wspaniałych plaż, – Koktebel – luksusowa miejscowość na Półwyspie Krymskim uchodząca za raj dla hipisów i nudystów, to krymska stolica brandy i wina, – Truskawiec – uzdrowisko położone u stóp Karpat, – Sudak – ośrodek w południowo-wschodniej części Krymu, – Ewpatoria – miejscowość na Krymie, która może się poszczycić szerokimi piaszczystymi plażami, – Ałuszta – letnisko na Riwierze Krymskiej, – Berdiańsk i Taganrog – portowe miasta nad Morzem Azowskim. Zobacz Również Komentarze
Przetrwanie Ukrainy zależy dziś nie od sytuacji w Donbasie, ale od utrzymania bezpiecznego dostępu do morza. Dlatego nad Morzem Czarnym trwa wyścig z czasem Rosji i Ukrainy o panowanie nad przykuwa uwagę mediów. Internet rozpalają codziennie kolejne, dwubiegunowo odmienne doniesienia: Ukraińcy wygrywają bitwę o Donbas, Ukraińcy przegrywają Donbas. Jedne i drugie nie oddają rzeczywistości i jednak to nie w Donbasie Ukraińcy toczą najważniejszą batalię obecnego etapu wojny. To nie on zdecyduje o losie Ukrainy życiowo ważna jest batalia o Morze jest to kontrofensywa w klasycznym rozumieniu. Raczej szereg codziennie toczonych starć i operacji. Jak np. odbicie Wyspy Węży, czy zatopienie krążownika Moskwa. Obraz tej batalii budują również działania dyplomatyczne. Takie jak prowadzone właśnie rozmowy w Stambule w sprawie odblokowania ukraińskiego eksportu zboża drogą Rosji Morze Czarne było jednym z priorytetów w ekspansji na Ukrainę. Od Krymu rozpoczęły się działania hybrydowe Putina na długo przed jego aneksją w 2014 r. Moskwa chce mieć pełną kontrolę i dominację w regionie Morza Czarnego. Dla Ukrainy odblokowanie portu w Odessie i utrzymanie statusu państwa z morskim oknem na świat jest kwestią przetrwania. To dlatego Kreml grozi III wojną światową za jakikolwiek atak na Krym i śpieszy się, by formalnie ogłosić aneksję okupowanych na południu ukraińskich terytoriów. I dlatego właśnie Ukraińcy prowadzą akcje zaczepne, atakują rosyjską Flotę Czarnomorską i zapowiadają ofensywę w kierunku OdessęDzisiejsza umowa ze Stambułu to transakcja i rezultat targów między Rosją, Ukrainą, Zachodem, przy bardzo ważnym pośrednictwie Turcji. Dla Ukrainy każdy dzień się liczy. Żeby utrzymać płynność w handlu i nie stracić 20-25 milionów ton zalegającego w spichlerzach zboża. Ok. 18 mln ton pochodzi jeszcze z ubiegłorocznych żniw. W tegorocznych zebranych może być ok. 40 mln. ton. Eksport w takich rozmiarach drogą lądową przez Polskę, czy Rumunię nie jest możliwy ze względu na przepustowość infrastruktury, ale i większe koszty transportu kolejowego, a potem przeładunku w w Odessie. Zdj. Konstantin Kulikowski/ wiki ccUtrata możliwości eksportu zboża z Ukrainy oznaczałaby nie tylko wymierne straty finansowe dla państwa, koncernów rolnych i samych rolników. Już dziś wielu z nich zastanawia się nad sensem zasiewów na kolejny rok. Zablokowanie Odessy przez rosyjską Flotę Czarnomorską w połączeniu z wojennym zagrożeniami dla farmerów może wprowadzić ukraińskie rolnictwo w długotrwały Ukrainy to jedna z kluczowych gałęzi gospodarki. Poza tym, port w Odessie jest ważny nie tylko dla rolnictwa. W ubiegłym roku Ukraina wyeksportowała towary za 68 mld USD. Głównie przez porty w Odessie, Mariupolu, czy Bierdiańsku. Te dwa ostatnie są pod rosyjską okupacją, a Odessę blokują rosyjskie okręty i lotnictwo. Ok. 45 proc. ukraińskiego eksportu stanowiły produkty rolne, a reszta to głównie produkcja przemysłowa: stal, wyroby metalurgiczne, rudy, które szły w świat przeważnie przez utracone dziś porty nad Morzem Azowskim. Negocjowane w Stambule uwolnienie frachtu zboża z Odessy jest tylko epizodem batalii o dostęp Ukrainy do morza i to jedynie rozwiązanie występując w roli negocjatora-rozjemcy dba głównie o własne trzyma stronę Ukrainy, ale stara się specjalnie nie zaszkodzić swoim relacjom z Rosją oraz interesom prowadzonym z Moskwą porozumienie stambulskie nie jest dla Ukrainy idealne. Było okupione pewnymi ustępstwami wobec Rosji. To np. zgoda na eksport rosyjskiego zboża przez Bosfor. W praktyce oznacza to zgodę na wywożenie na rynki światowe zboża zrabowanego przez Rosjan Ukrainie. Innym istotnym ustępstwem o które walczyli Rosjanie było złagodzenie sankcji blokujących możliwość ubezpieczania rosyjskich statków i frachtu płynącego do i z rosyjskich portów. Ta sankcja bardzo poważnie uderzyła w rosyjski handel. Jej zniesienie będzie dużym sukcesem dla gospodarki jednak ocenić na razie, czy będzie zrealizowane, np. w ramach jakiegoś niepisanego porozumienia, bo w dzisiejszej umowie raczej się nie znajdzie. Jednak nawet podpisane przez dyplomatów porozumienie stambulskie nie gwarantuje Ukrainie całkowitego odblokowania eksportu przez Odessę. Rosja zawsze może wrócić do blokady, np. pod pozorem nowych działań wojennych na Morzu Czarnym, oskarżając Kijów o do morzaRosyjski plan opanowania morskiego wybrzeża Ukrainy od początku był dość klarowny i niestety zaskakujący dla ukraińskich sił zbrojnych. O ile Donbas był od lat dobrze przygotowany do obrony, to na południu było inaczej. Obwód Chersoński, przez który Rosjanie wlali się strony Krymu i okrążyli dzięki temu Mariupol oraz podjęli się ofensywy w kierunku Mikołajowa, był słabiej chroniony. Rosyjska ofensywa w Donbasie ruszyła na poważnie dopiero w maju. Wcześniej Rosjanie odbijali się od ukraińskich linii obronnych. Na południu nie tylko dość szybko opanowali wybrzeże Morza Azowskiego, ale i zaczęli uderzenia w kierunku Mikołajowa, z zamiarem zajęcia Odessy i całego czarnomorskiego te pokrzyżował ukraiński opór, trudności terenowe (nadbrzeżny pas na zachód od Chersonia jest poprzecinany licznymi rzekami biegnącymi z północy ku morzu, a sieć dróg jest wertykalna, a nie horyzontalna, jak na wschód od Krymu). Wreszcie planowanie szturmu na Odessę uniemożliwiło zatopienie krążownika Moskwa 14 kwietnia. Rosjanie stracili pływające centrum zarządzania i systemy elektroniczne, które miały służyć do koordynacji ofensywy i działań lotniczych w tym tej stracie Rosjanie wstrzymali działania ofensywne (poza terroryzującymi ukraińskie miasta atakami rakietowymi). A Ukraińcy zaczęli operacje zaczepne. Już wiele razy były one mylnie nazywane „kontrofensywą” na Chersoń. I wiele razy pojawiały się fałszywe informacje, że ukraińskie wojsko weszło do nie. I to jeszcze nie pewnością jest to jednak szereg działań w batalii o Morze Czarne, które pokazują, że Ukraina zamierza utrzymać do niego z kluczowych wydarzeń było odzyskanie Wyspy Węży po tym, jak 30 czerwca Rosjanie wycofali się z niej. Ten maleńki kawałek lądu 35 kilometrów od wybrzeża już w pierwszych dniach wojny urósł do rangi symbolu i legendy. To tam ukraiński pogranicznik miał kazać załodze rosyjskiego krążownika „pójść na ch…”. O ten skrawek ziemi toczyły się ciężkie walki. A od czasu, kiedy Ukraińcy zyskali nowoczesną artylerię i systemu rakietowe, zaczęli regularnie ostrzeliwać okopanych na wyspie Rosjan. Kilkukrotnie niszcząc zwożony tam przez nich sprzęt radarowy i przeciwlotniczy. Rosjanie chcieli na wyspie przynajmniej częściowo odtworzyć możliwości wsparcia dla działań lotniczych i udało im się. Ukraińcy ostatecznie przeprowadzili bardzo skuteczną operację z koordynacją działań lotnictwa, dronów, systemów artylerii i rakietowych oraz sił specjalnych. Odzyskanie Wyspy Węży miało zaś kluczowe znaczenie dla zabezpieczenia szlaku transportu statkami z Odessy do portów dni temu za pomocą amerykańskich rakiet Himars Ukraińcy zniszczyli z kolei najnowocześniejszy system radarowy Podelt K1i stację walki elektronicznej Repellent-1. Systemy o zasięgu ponad 100 km. służyły do precyzyjnego namierzania ukraińskich samolotów, pocisków itp. na południu – w rejonie Chersonia. Ukraińcy oślepili tym samym Rosjan. Za pomocą Himarsów udało się też zniszczyć Most Antoniwski na Dnieprze, ważną drogę transportową z Krymu w obwodzie Chersońskim. To kolejny krok w ograniczaniu rosyjskich dostaw z Krymu do wojsk dostarczanych z USA rakiet poważnie zaniepokoiło Kreml. Rosjanie zaczęli się obawiać, że skoordynowane ataki rakietowe i innych rodzajów ukraińskich sił zbrojnych z czasem wypchną ich z wybrzeża czarnomorskiego, a nawet zagrożą Krymowi. Tak należy odczytywać coraz częstsze, rosyjskie groźby przestrzegające Kijów przed uderzeniem na most Krymski, albo straszenie III wojną światową w razie ataku na Krym, które kilka dni temu wygłosił Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i obecny wiceprzewodniczący kremlowskiej Rady rosyjskiego strachu są również sygnały mówiące o przygotowaniach do referendów przyłączających okupowane terytoria na południu do Federacji Rosyjskiej. Są planowane na wrzesień. Dzięki takiemu ruchowi Moskwa objęłaby okupowane terytoria parasolem ochronnym i mogłaby straszyć np. bronią atomową w odpowiedzi na próby ich odbicia przez atak na Chersoń, byłby dla Putina atakiem na ruch zabetonowałby jednak sytuację nad Morzem Czarnym i stworzył nieustanne zagrożenie dla morskiego, ukraińskiego okna na świat. Dlatego batalia o morze weszła w decydującą fazę i trwa wyścig z czasem. Z jednej strony chodzi o możliwość eksportu zboża i innych dóbr, by przetrwała ukraińska gospodarka. Z drugiej, o odepchnięcie Rosjan przynajmniej od Morza Czarnego, zanim po serii fikcyjnych referendów powiedzą: „Chersoń nasz”.Czas pokaże, dla której za stron Morze Gościnne, jak nazywali je Grecy, będzie w istocie Kacewicz/ teksty autora w dziale OpinieRedakcja może nie podzielać opinii autora.
ukraina wakacje morze czarne